niedziela, 19 maja 2013
ROZDZIAŁ 1 " Przepraszam , nie zauważyłem cię"
Dziewczyny długo nie mogły wybrać, klubu do którego miały iść, ponieważ w Dortmundzie jest ich dużo i wszystkie cieszą się dobrą opinią, więc jest na prawdy ciężki wybór .Jednak po chwili postanowiły wejść do tego który zobaczą jako pierwszy.Nie musiały iść daleko, a już był klub. Zobaczyła go Marta i od razu powiedziała do Ilony, która szła nie daleko jej.
Marta: Ilona, no jest klub. Czas na imprezkę - powiedziała radośnie
Ilona: Super - odpowiedziała obojętnie.
Po chwili znalazły się przy wejść prowadzącym do wewnątrz klubu , kiedy chciały już wejść nagle zatrzymał je ochroniarz.
Ochroniarz: Ile panie mają lat, bo wstęp do tego klubu mają tylko osoby, które mają skończone 18 lat.?
Marta: Wiemy . A więc ja mam 21 lat, a moja przyjaciółka 24 lata.
Ochroniarz: Proszę pokazać dowody osobiste.
Dziewczyny pokazały dowody, i wszystko się idealnie zgadzało więc bez żadnych innych problemów weszły do klubu .
***
Tymczasem u Marco.
Caroline: Reus, ruszaj się szybciej bo nie zdążę na ten samolot - krzyczała na całe mieszkanie
Marco: Kochane zdążysz, przecież samolot masz za godzinę. - powiedział spokojnie
Caroline: Ale lepiej być wcześniej . - powiedziała ze złością
Marco: Dobrze będziemy tylko wsadzę twoje walizki do samochodu i możemy jechać.
Caroline: No to ruchy, ruchy !!
Marco zaczął szybko pakować walizki do samochodu, a Caroline poprawiała sobie makijaż . Kiedy Marco skończył zawołał.
Marco: Kochanie już możemy jechać.
Caroline: Wreszcie , już myślałam , że się nigdy nie doczekam. - powiedziała i popatrzyła się złośliwie na Marco
Byli szybko na lotnisku. Jak się okazało, zdążyli na "styk" bo już samolot był na pasie startowym . Wzięli walizki i szybko pobiegli do odprawy, kiedy Caroline odchodziła już na pas startowy pocałowała Marco obojętnie w policzek i powiedziała
Caroline : No to widzimy się za 2 tygodnie - uśmiechnęła się sztywno do Marco.
i poszła. Marco odprowadzał ją wzrokiem do momentu kiedy wsiadła do samolotu.
Pojechał do domu i postanowił zadzwonić do Mario.
Marco: ( kiedy dzwoni do Mario). No hej młody, co tam robisz - powiedział
Mario: No hej stary, a nic ciekawego, ta idiotka Caroline wyjechała do tego Nowego Yorku już ?
Marco: Tak wyjechała, ale proszę cię nie mów tak o niej !- powiedział stanowczo
Mario: Dobra postaram się, choć będzie to trudne . A może, dziś wybierzemy się na imprezkę co ?- powiedział
Marco:Dobra nie będzie.
Mario:Dobrze to o której pantofelku( mówił tak do Marco, bo twierdził ze przy Carolinie stał się strasznym pantoflarzem)?- powiedział i zaśmiał się pod nosem
Marco: Jest 19.30 to może za pół godziny o 20.00 młody.I nie pyskuj do starszych- powiedział z lekką złością.
Mario: Dobra, to widzimy się u ciebie .
Czas minął bardzo szybko.Mario przyjechał po Marco i razem pojechali do swojego ulubionego klubu w Dortmundzie.
**
U dziewczyna na imprezie
Dziewczyny siedziały przy barze i popijały drinki.W pewnym momencie doznały kompletnego szoku. W dziwach ujrzały swoich idoli samego Mario Goetze i Marco Reusa.
Marta: Czy ty widzisz to co ja ?- zaczęła przecierać oczy , bo nie mogła uwierzyć to co widzi.
Ilona: Tak, widzę.Co my teraz zrobimy?! - powiedziała z lękiem w głosie.
Marta: Trzeba jakoś zagadać do nich.- powiedziała radośnie( w duchu nie mogła się doczekać spotkania z nimi)
Ilona: To jak chcesz to ty sobie zagadaj, ja się na to nie pisze.- powiedziała pewnie
Marta: Oj Ilonka, taka okazja nie zdarza się często !.Trzeba ją wykorzystać.!
Ilona: Dobra, ale ty pierwsza jakby co.
Marta: Jasne....-zaczęła pić drinka i patrzyła się na Mario i Marco jak na obrazek, a Ilona odwróciła wzrok i miała nadzieję ,że tu nie przyjdą
Chwila nie minęła
Marta: Ilona, Ilona oni tu idą- zaczęła po cichu piszczeć jak nastolatka , zachowujmy się naturalnie - powiedziała uradowana od ucha do ucha.
Ilona: O nie- powiedziała cicho i odeszła od baru kierując się w stronę wyjścia, gdy nagle poczuła jak na kogoś wpadła. Poczuła że coś zimnego spływa jej po sukience. Z wielkim strachem uniosła głowę w górę i zobaczyła na kogo wpadła. Zamurowało ja. Nie mogła nic powiedzieć.
Mario: Przepraszam , nie zauważyłem cię- powiedział z troską
Ilona: To ja na ciebie wpadła, to za co mnie przepraszasz - powiedziała oburzona , spojrzała na Mario z pogardą i poszła przed siebie ku wyjściu .Za nią pobiegła Marta, która kiedy przelatywała koło Mario i Marco uśmiechneła się do nich i szepnęła do Mario
Marta: ( do Mario) : Nie przejmuj się, kierowały nią nerwy.Ona niej jest taka,zła hak myślisz.
i poszła dalej wyszła przed klub, a tam Ilona siedziała na ławce i płakała w najlepsze. Siadła koło niej i ją przytuliła. I powiedziała
Marta: Czemu płaczesz Ilonko?- zaczęła głaskać ja po głowie.
Ilona: Sama nie wie. Coś we mnie wstąpiło. Zachowała się jak skończona idiotka . O taki bzdet krzykneła na niego. Ja tego nie chciałam. Jak ja mu teraz spojrzę w oczy. Przecież już na pewno uznał mnie za wariatkę- zaczęła mocniej płakać
Marta: Kochana nie płacz już, oj już na niego nie krzyknęłaś strasznie. To też jego wina powinie bardziej uważać. Ilonka za wariatkę cię na pewno nie uznał, wyolbrzymiasz - powiedziała z troską
Ilona: Co ja mam teraz zrobić ? Jak go przeprosić ?- powiedziała w łzami u oczach, które już zaczęły jej się nabierać do oczy.
Marta: Ilonko, na pewno kiedyś się jeszcze spotkacie i wszystko sobie wytłumaczycie. Przecież Dortmund nie jest już taki wielki. A tak ogólnie, to przecież możemy iść na otwarty trening za 2 dni, tam na pewno go spotkasz i wszystko sobie wytłumaczycie . Nie smutaj się już, wszystko się ułoży, zobaczysz. - powiedziała i przytuliła przyjaciółkę.
Ilona: Żebyś miała rację. Dziękuje Ci że jesteś - powiedziała i lekko się uśmiechnęła do Marty
Marta: Oj będę , będę miała.
Ilona: A teraz już pójdźmy do domu, bo mam już na dziś dość tych wrażeń.
Marta: Dobrze, to więc chodźmy - wstały z ławki i ruszyły w stronę domu..
_____________________________________________
Wiem,że dodaje te posty w "kratkę" ale tyle się ostatnio dzieje w moim życiu,ze już nie wyrabiam.... A co do rozdziału no szału nie ma ;/. Fajnie widziane komentarze . Mam nadzieję,że będzie przynajmniej 4 :)
Pozdro. Justyna :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super, czekam na kolejny. Zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńlenka-borussia-story.blogspot.com
lawkaktorazmieniazycie.blogspot.com
Zajebisty! Ciekawie się zapowiada <3
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny!
Zapraszam do mnie :3 NOWY ROZDZIAŁ! http://bvbstory.blogspot.com/2013/05/rozdzia-16.html
Pozdrawiam ;*
no , no fajnie sie zaczyna :D
OdpowiedzUsuńbędę czytać :D
zapraszam do mnie
http://wiecej-niz-myslisz.blogspot.com/
Fajnie,fajnie.=)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać następnego.=P
Cudownie się zaczyna :D Czekam na kolejny! <3
OdpowiedzUsuń